Jak zwiększyć sprzedaż w sklepie internetowym?

  • 2025-08-10

Prowadzenie sklepu internetowego to ekscytujące wyzwanie, ale często pojawia się pytanie: jak zwiększyć sprzedaż? Jako osoba od lat zaangażowana w e-commerce, doskonale rozumiem Twoje troski. Na szczęście istnieje wiele sprawdzonych metod, które pomogą Ci przyciągnąć więcej klientów i zachęcić ich do zakupów w Twoim sklepie. Poniżej dzielę się najskuteczniejszymi sposobami – od poprawy widoczności w internecie, przez kampanie reklamowe, po ulepszenia na stronie i działania budujące zaufanie klientów. Zaczynajmy!

Zadbaj o widoczność w Google (SEO)

Optymalizacja pod kątem wyszukiwarek (SEO) to podstawa dla każdego sklepu online. Wyobraź sobie, że potencjalni klienci szukają produktów, które oferujesz – chcesz, aby trafili właśnie do Twojego sklepu, prawda? Dlatego musisz zadbać o wysoką pozycję w wynikach Google. Wyszukiwarki to wciąż główne źródło ruchu: mówi się, że aż 75% użytkowników nie przechodzi na drugą stronę wyników wyszukiwania. Jeśli Twój sklep nie pojawia się na pierwszej stronie, tracisz ogromną liczbę potencjalnych klientów.

Jak poprawić swoją widoczność? Przede wszystkim dobierz odpowiednie słowa kluczowe – zastanów się, co klienci wpisują w Google szukając produktów z Twojej oferty. Wykorzystaj te frazy w opisach produktów, tytułach stron i nagłówkach. Pamiętaj jednak, że skuteczne SEO to coś więcej niż tylko słowa kluczowe. Ważna jest techniczna optymalizacja strony, szybkie ładowanie, wersja mobilna i wartościowe treści. Unikalne, atrakcyjne opisy produktów nie tylko poprawiają pozycjonowanie, ale też wyróżniają ofertę na tle konkurencji. Regularnie publikuj też przydatne treści na blogu – artykuły odpowiadające na pytania klientów, poradniki czy recenzje. Dzięki temu zyskasz więcej odwiedzających z wyników organicznych, będziesz miał szansę pojawić się w wynikach AIO o czym pisałem TUTAJ i zbudujesz wizerunek eksperta w branży. Sam przekonałem się, że prowadzenie bloga firmowego znacząco zwiększyło ruch na sklepach moich klientów, a co za tym idzie – sprzedaż.

Reklama w Google (Google Ads)

Poleganie wyłącznie na ruchu organicznym to strategia długoterminowa. Jeśli zależy Ci na szybkim zwiększeniu sprzedaży, warto zainwestować w Google Ads – czyli płatne reklamy w wynikach wyszukiwania i na stronach partnerów Google. Dlaczego to takie skuteczne? Google Ads pozwala dotrzeć do klientów dokładnie w momencie, gdy szukają oni produktów podobnych do Twoich. Twoja reklama pojawi się nad wynikami organicznymi, przyciągając uwagę osób gotowych do zakupu. Co więcej, statystyki pokazują, że przeciętnie firmy zarabiają 2 złote za każdą wydaną złotówkę na Google Ads – to oznacza 100% zwrotu z inwestycji! Z własnego doświadczenia mogę potwierdzić, że dobrze zoptymalizowana kampania potrafi w krótkim czasie wygenerować znaczący wzrost przychodów.

reklama sportowych butów od Adidas
Przykład reklam produktowych Google – oferty sklepu z butami sportowymi wyświetlane bezpośrednio w wynikach wyszukiwania. Kampanie produktowe (Google Shopping) pokazują użytkownikom zdjęcia produktów, ceny oraz nazwy sklepów, co ułatwia im porównanie ofert i skłania do szybszego zakupu.

Formy reklamy w Google ADS

W ramach Google Ads masz do wyboru różne formaty reklam. Dla sklepu internetowego szczególnie polecam kampanie produktowe w Google Shopping, tak jak na obrazie powyżej. Dzięki nim Twoje produkty z ceną i zdjęciem wyświetlą się od razu w Google, gdy ktoś wpisze określone hasło (np. „buty do biegania Nike”). To niezwykle skuteczne – klient od razu widzi ofertę i może w nią kliknąć, by przejść do Twojego sklepu. Oprócz tego warto korzystać z tradycyjnych reklam tekstowych w wyszukiwarce (pojawią się nad lub pod wynikami organicznymi) oraz reklam display w sieci reklamowej Google (banery wyświetlane na różnych stronach). Pamiętaj też o remarketingu w Google Ads – czyli wyświetlaniu reklam osobom, które już odwiedziły Twój sklep, ale nic nie kupiły. Przypomnienie im o Twoich produktach (np. banerem śledzącym ich po internecie z informacją „Wróć do nas – dokończ zakupy z rabatem 10%!”) potrafi skutecznie domknąć sprzedaż, która inaczej by uciekła. Aktualnie jednak najpopularniejsze są kampanie typu PMAX czyli łączące wszystkie te kanały i bazujące na AI oraz danych przesyłanych do Google. Jeżeli Twój sklep ma dobrze skonfigurowaną analitykę oraz dostarcza do systemu sygnały o użytkownikach, to kampanie PMAX będą potrafiły to wykorzystać na Twoją korzyść.

Marketing w mediach społecznościowych (Facebook, Instagram)

Jako właściciel e-sklepu na pewno zdajesz sobie sprawę, jak ważna jest obecność w mediach społecznościowych. Facebook, Instagram, a nawet TikTok czy Pinterest – to tam miliony ludzi spędzają czas każdego dnia. Warto wykorzystać te platformy, by zwiększyć rozpoznawalność marki i, oczywiście, sprzedaż.

Content jako podstawa widoczności marki

Po pierwsze, content. Staraj się publikować ciekawe posty prezentujące Twoje produkty w atrakcyjny sposób – ładne zdjęcia, krótkie filmiki, porady, inspiracje jak wykorzystać dany produkt. Zaangażuj odbiorców, zadawaj pytania, odpowiadaj na komentarze. Tworząc wokół marki społeczność, zyskasz nie tylko nowych kupujących, ale i ambasadorów polecających Cię znajomym. Badania pokazują, że 57% konsumentów deklaruje, iż social media wpływają na ich decyzje zakupowe. W dodatku aż 83% użytkowników Instagrama używa tej platformy do odkrywania nowych produktów. W praktyce oznacza to, że atrakcyjny profil na Instagramie czy Facebooku może stać się źródłem wielu nowych zamówień – ludzie zobaczą coś ciekawego u Ciebie i pomyślą: „Muszę to mieć!”.

Reklamy w ekosystemie Meta

Po drugie, reklamy w social media (Meta Ads). Same posty organiczne to nie wszystko – algorytmy Facebooka czy Instagrama mogą ograniczać ich zasięg. Dlatego warto przeznaczyć budżet na Facebook Ads/Instagram Ads, czyli płatne kampanie w tych serwisach. Ich ogromną zaletą jest precyzyjne targetowanie – mogę na przykład skierować reklamę do kobiet w wieku 25-34 interesujących się fitnessem i zdrowym stylem życia, jeśli sprzedaję odzież sportową. Media społecznościowe świetnie sprawdzają się na wcześniejszych etapach lejka sprzedażowego: budują świadomość marki i zainteresowanie ofertą. Kolorowe, przyciągające wzrok kreacje (karuzele ze zdjęciami produktów, krótkie filmiki, relacje na żywo prezentujące produkt) pomagają zaangażować odbiorców i zachęcić ich do odwiedzenia sklepu. Co ważne, reklamy na Facebooku i Instagramie są stosunkowo niedrogie w porównaniu do niektórych kanałów tradycyjnych, a pozwalają dotrzeć do tysięcy osób. Dobrze jest też korzystać z formatu reklam dynamicznych – Facebook potrafi sam dopasować i wyświetlać użytkownikom produkty, które oglądali na Twojej stronie, co ponownie działa jak remarketing i przypomina o dokończeniu zakupu.

Przykładowa reklama na meta ads

Influencer marketing

Współpraca z influencerami – popularnymi twórcami internetowymi – może znacząco zwiększyć zasięg Twoich produktów. Influencer, którego obserwuje Twoja grupa docelowa, może zaprezentować Twój produkt na swoim profilu (np. Instagramie czy YouTube), budząc zaufanie odbiorców i zachęcając ich do zakupów.

Media społecznościowe to również doskonałe miejsce na współpracę z influencerami, czyli osobami, które mają duże i zaangażowane grono obserwujących. Przyznam, że początkowo podchodziłem do tego ostrożnie – czy naprawdę warto wysłać darmowy produkt lub zapłacić za promocję u blogera/Instagramera? Okazuje się, że tak, o ile wybierzesz odpowiednią osobę związaną z Twoją branżą. Rekomendacja influencera działa jak nowoczesna „poczta pantoflowa” – jest autentyczna i wiarygodna. Aż 70% konsumentów przyznaje, że kupiło produkt po zobaczeniu go u influencera w social media. Kluczem jest znalezienie influencera, którego śledzą Twoi potencjalni klienci. Taka współpraca może przybrać różne formy: recenzja produktu na YouTube, post sponsorowany na Facebooku, seria zdjęć na Instagramie czy wspólny konkurs. Efekt? Większa świadomość marki, ruch na stronie i, oczywiście, więcej zamówień. Pamiętaj tylko, by jasno określić warunki (np. czas trwania kampanii, unikalny kod rabatowy dla obserwujących influencera), aby móc potem zmierzyć efekty tej promocji.

E-mail marketing i remarketing

Nie zapominaj o utrzymywaniu kontaktu z klientami poza samą stroną sklepu. Jednym z najpotężniejszych, a przy tym najtańszych narzędzi jest e-mail marketing. Jeśli udało Ci się zebrać bazę adresów (np. poprzez newsletter, konto klienta czy konkurs), wykorzystaj to! Regularne wysyłanie wiadomości z nowościami i promocjami potrafi przypomnieć klientom o Twoim sklepie i skłonić ich do ponownych odwiedzin. Z mojego doświadczenia wynika, że dobrze zaplanowany newsletter potrafi wygenerować znaczącą sprzedaż w ciągu jednego dnia od wysyłki.

Jak zatem prowadzić skuteczny e-mail marketing? Przede wszystkim personalizacja i segmentacja. Staram się dzielić klientów na segmenty – np. osobno ci, którzy kupili już kilka razy, osobno ci, którzy zapisali się na newsletter, ale jeszcze nic nie kupili, itd. Dzięki temu mogę wysyłać bardziej dopasowane treści. Nowym subskrybentom przedstawiam historię marki i bestsellery, stałych klientów nagradzam kuponem rabatowym na kolejne zakupy, a tym, którzy porzucili koszyk, wysyłam przypomnienie z listą zostawionych produktów i np. propozycją 5% zniżki na ich zakup. Warto ustawić automatyczne maile transakcyjne – np. podziękowanie za zakup z prośbą o opinię po tygodniu, czy właśnie wiadomości dotyczące porzuconego koszyka (wysyłane kilka godzin po tym, jak klient dodał coś do koszyka, ale nie sfinalizował transakcji). Takie automatyczne przypomnienia potrafią odzyskać część utraconych sprzedaży, bo często klient po prostu się rozmyślił lub zapomniał, a miły e-mail może go przekonać, by jednak dokończył zamówienie.

Oprócz e-maili warto wykorzystać remarketing także w innych kanałach. Wspominałem już o remarketingowych reklamach Google i Facebook. Możesz też użyć narzędzi jak web push (powiadomienia push w przeglądarce) czy SMS marketing do informowania o specjalnych okazjach. Chodzi o to, by nie dać o sobie zapomnieć klientom, którzy już kiedyś zainteresowali się Twoją ofertą. Uważaj jednak, by nie przesadzić – komunikacja powinna być pomocna, a nie nachalna. Raz na jakiś czas wysłany kupon rabatowy na maila czy informacja o nowej kolekcji jest w porządku, ale bombardowanie codziennie wiadomościami może ludzi zniechęcić.

Wygoda zakupów i zaufanie klienta (UX i konwersja)

Przyciągnięcie ludzi na stronę to jedno, ale dopiero wygodne zakupy i zaufanie sprawią, że odwiedzający staną się płacącymi klientami. Dlatego zawsze powtarzam: zanim wydasz fortunę na reklamę, upewnij się, że Twój sklep nie zniechęca użytkowników. Często drobne usprawnienia w UX (doświadczeniu użytkownika) i wiarygodności sklepu potrafią znacząco podnieść współczynnik konwersji, czyli odsetek odwiedzających, którzy dokonują zakupu.

Aktualnie większość użytkowników robi zakupy na urządzeniach mobilnych, dlatego Twój sklep musi być dostosowany do telefonów. Intuicyjna nawigacja, czytelne przyciski i szybkie ładowanie na telefonie to dziś absolutna podstawa wygodnych zakupów online.

  • Szybkość i mobile first: Żyjemy w epoce natychmiastowej satysfakcji – jeśli strona ładuje się zbyt długo lub źle działa na telefonie, klient ucieknie. Badania pokazują, że 53% użytkowników opuści stronę, jeśli czeka na załadowanie dłużej niż 3 sekundy. Co gorsza, każdy dodatkowy 1 s opóźnienia ładowania może obniżyć konwersję o ok. 7%. Szybkość działania sklepu to zatem realne pieniądze. Zadbaj o optymalizację – skompresuj zdjęcia, usuń zbędne wtyczki, korzystaj z cache. Ja regularnie sprawdzam swój sklep narzędziem PageSpeed Insights i wprowadzam poprawki, gdy coś spowalnia witrynę. Równie ważne jest dostosowanie do urządzeń mobilnych. Ponad 70% transakcji online odbywa się dziś za pośrednictwem smartfonów. Jeśli Twój sklep nie jest responsywny (nie wyświetla się poprawnie na małych ekranach), tracisz ogromny segment rynku. Upewnij się, że na telefonie wszystko działa płynnie: menu jest czytelne, przyciski „Dodaj do koszyka” wystarczająco duże, a proces zamówienia – maksymalnie uproszczony. Klient leżący na kanapie z telefonem w ręku powinien móc bez frustracji kupić to, co oferujesz. Sam wprowadzam zasadę „mobile first” przy projektowaniu stron – najpierw myślę, jak sklep ma wyglądać i działać na komórce, a dopiero potem na desktopie.
  • Nawigacja i prezentacja produktów: Ułatw ludziom znalezienie tego, czego szukają. Posegreguj produkty w logiczne kategorie, dodaj filtry (np. po rozmiarze, cenie, kolorze), wyszukiwarkę wewnętrzną – wszystko po to, by klient nie musiał się domyślać. Dobrym pomysłem jest też wdrożenie prostego systemu cross-sellingu i up-sellingu – np. przy dodawaniu do koszyka wyświetl komunikat „Dobierz do tego produkt X za 20% taniej” albo pokaż droższy model produktu z dopiskiem „Wybierz wersję premium za niewiele większą cenę”. Tego typu techniki sprzedażowe mogą zwiększyć wartość zamówienia, a klient docenia, że podpowiadasz mu coś przydatnego.
  • Budowanie zaufania: Zastanów się, co decyduje o tym, że sam kupujesz w danym sklepie. Pewnie to, że wydaje się godny zaufania. Twoi klienci myślą tak samo. Dlatego absolutną podstawą jest bezpieczeństwo strony – certyfikat SSL (zielona kłódeczka przy adresie) to mus. Według danych Google aż 82% użytkowników opuszcza strony, które nie są zabezpieczone protokołem HTTPS. Nikt nie chce ryzykować kradzieży danych czy płatności na niezabezpieczonej stronie. Zadbaj też o bezpieczne, znane metody płatności (PayU, Przelewy24, BLIK, PayPal itp.) oraz jasną informację o ochronie danych. Kolejna rzecz to opinie i recenzje – nic nie buduje wiarygodności tak, jak pozytywne oceny od innych kupujących. Wprowadź na stronie system ocen produktów, pochwal się opiniami z Ceneo czy Opineo, pokaż referencje. Gdy nowy klient widzi, że sklep ma wiele gwiazdek i zadowolonych klientów, czuje się pewniej składając zamówienie.

Nie zapominaj o przyjaznej polityce zwrotów i reklamacji. Zakupy online zawsze wiążą się z pewnym ryzykiem („czy produkt spełni oczekiwania?”). Jeśli zaoferujesz darmowy zwrot w ciągu 30 dni, klient chętniej zaryzykuje zakup, bo wie, że w razie czego może oddać towar bez kosztów. Co więcej, dane Shopify wskazują, że taka polityka może podnieść współczynnik konwersji nawet o 20%. Jeżeli jest taka możliwość, to zwykle namawiam klientów z którymi współpracuję na wdrożenie wydłużonego czasu zwrotu, sam fakt jej istnienia zwiększa ich zaufanie. Podobnie działa sprawna obsługa klienta – wyraźnie podaj numer telefonu, e-mail. Gdy kupujący wie, że w razie problemów szybko uzyska pomoc, chętniej dokona zakupu.

Dodatkowe metody promocji (offline i inne)

Koncentrujemy się głównie na strategiach online, ale warto wspomnieć o kilku dodatkowych sposobach, które mogą wspierać sprzedaż w Twoim e-sklepie. Przede wszystkim rozważ promocje i programy lojalnościowe. Organizuj wyprzedaże sezonowe, oferuj kody rabatowe (np. „-10% na pierwsze zakupy za zapis do newslettera”), dołączaj drobne upominki do zamówień. Możesz też wprowadzić program lojalnościowy, w którym za każde wydane 100 zł klient dostaje punkty do wykorzystania przy kolejnych zakupach. To zachęca do powrotu do sklepu. Doskonale działa również marketing rekomendacyjny – zaoferuj rabat lub bonus zarówno dla obecnego klienta, jak i dla osoby poleconej, jeśli przyprowadzi do Ciebie znajomego. Taka „premia za polecenie” zamienia zadowolonych klientów w aktywnych ambasadorów marki.

Co poza tym? Jeśli masz możliwość, pomyśl o poszerzeniu kanałów sprzedaży. Twój własny sklep to jedno, ale możesz też sprzedawać równolegle na marketplace’ach (takich jak Allegro, Amazon czy Empik Marketplace) – na tego typu platformach są już miliony użytkowników, którzy szukają produktów, więc możesz uszczknąć kawałek tego tortu dla siebie. Oczywiście, te platformy pobierają prowizję, ale pozwalają dotrzeć do klientów, którzy inaczej by do Ciebie nie trafili. Dla wielu branż obecność na marketplace to dodatkowy zastrzyk sprzedaży i sposób na zwiększenie rozpoznawalności marki.

Na koniec wspomnę krótko o działaniach offline, bo choć żyjemy w cyfrowym świecie, to tradycyjne metody wciąż mają znaczenie. Możesz wykorzystać materiały drukowane i reklamę w świecie rzeczywistym jako wsparcie dla swojego e-commerce. Na przykład do każdego zamówienia dołączaj elegancko zaprojektowaną ulotkę lub wizytówkę z podziękowaniem za zakup i kodem rabatowym na następne zamówienie – klient poczuje się doceniony i zwiększasz szansę, że wróci. Jeśli prowadzisz sklep lokalny lub showroom, powieś plakaty, reklamuj się na lokalnych eventach. Możesz też pojawić się na targach branżowych ze swoim stoiskiem – spotkanie twarzą w twarz z klientami buduje relacje, a potem ci ludzie mogą kupować przez internet znając już Ciebie i Twoje produkty. Choć metody offline nie są głównym źródłem ruchu dla e-sklepu, to pomagają budować markę i zaufanie na poziomie lokalnym, co pośrednio przekłada się na więcej zamówień online.

Elastyczność to podstawa w e-commerce

Zwiększenie sprzedaży w sklepie internetowym wymaga działania na wielu frontach jednocześnie. Nie istnieje jedna cudowna sztuczka – kluczem jest połączenie różnych metod w spójną strategię. Zadbaj o widoczność w Google poprzez SEO, sprowadź ruch dzięki płatnym reklamom, wykorzystaj potęgę mediów społecznościowych i influencerów, utrzymuj relację z klientami za pomocą e-maili oraz zapewnij im doskonałe doświadczenie na stronie. W międzyczasie testuj promocje, programy lojalnościowe i nie bój się sięgać po kreatywne działania offline, jeśli pasują do Twojego modelu biznesu. Najlepsze efekty przynosi zwykle synergia – kiedy różne kanały wspierają się nawzajem. Prowadzenie e-commerce to ciągłe eksperymenty i optymalizacja, ale wiedz, że wdrożenie nawet kilku z powyższych pomysłów może znacząco poprawić Twoje wyniki sprzedażowe.